Najczęstsze powody dlaczego dziecko nie chce iść do szkoły: tęsknota za rodzicami, problemy z nawiązywaniem i podtrzymywaniem relacji z rówieśnikami, odstawanie od grupy ze względu np. na odmienny wygląd czy specyficzny styl bycia, prześladowanie przez rówieśników, nielubienie nauczyciela, strach przed poniesieniem konsekwencji
zapytał(a) o 19:18 Czy powinnam iść do psychologa szkolnego? Wiec nie ufna do ludzi. Nie lubię jak ktoś patrzy na mnie, jak jem, robię lekcje, itd. W szkole wszyscy mnie obgadują za plecami. Przyjaciółka mnie olewa. Z nauką całkiem spoko, ale co mi z tego? Rodzice nie rozumieją ani mnie, ani mojej pasji. Jedynymi osobami, które mnie rozumieją, są dziadkowie i jedna z nauczycielek. W ogóle nie mam po co żyć, mam myśli samobójcze. We wszystkich testach wynik jest jednoznaczny: depresja, udać się do psychologa. Ale ja się boję. Po prostu. Że mnie wyśmieje, że powie rodzicom. Jednak wiem czym grozi nie leczona mam problem? Depresję? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Signed odpowiedział(a) o 20:01: Szkolny psycholog nie ma prawa niczego nikomu opowiadać. Nie może wezwać twoich rodziców, chyba że mu na to pozwolisz. Tak samo nie może cię wyśmiać - pedagodzy są uczeni, by nie ignorować lub nie reagować negatywnie na żaden, nawet najmniejszy problem, są profesjonalistami. Jeśli jednak zależy ci na anonimowości, możesz zadzwonić na telefon zaufania lub udać się do poradni psychologiczno-pedagogicznej - z tego co wiem są na terenie całej mogę ci coś poradzić z własnego doświadczenia, będą to dwie rzeczy:- Masz pasję, świetnie. Nie wiem jaką, ale jestem pewna, że pozwala ci wyzwalać pozytywne emocje, więc oddawaj się jej jak najczęściej. Potrzebujesz tego. Kiedy ja byłam w podobnym stanie, pisałam - wiersze, krótkie opowiadania, cokolwiek by się w jakikolwiek sposób wyrazić, skoro metoda werbalna zawodzi. - Pytasz po co masz żyć. Znam to uczucie bezcelowości i bezsensu, więc powiem tak: nie chodzi o znalezienie celu w życiu, bo to skomplikowana sprawa. Zastanów się czemu masz nie umierać. I z tego co widzę, masz kilka powodów:- Twoja pasja, która wydaje się dla ciebie bardzo Twoi w ten sposób: nie jest tak, że śmierć przydarza się tobie. Ona przydarza się wszystkim dookoła ciebie. Teraz wydaje ci się że mało komu na tobie zależy, jednak prawda jest taka, że gdybyś umarła, zrujnowałabyś psychicznie wielu to co masz. Pogódź się z depresją, przetraw ją na wszystkie sposoby. Pomyśl jako o kolejnym doświadczeniu. Wykorzystaj ją by nadać kolejny wydźwięk twojej pasji. Wyobraź sobie, że w przyszłości, jeśli ktoś powie, że ma ten problem, będziesz mogła tej osobie i trzymaj się ciepło ;) Odpowiedzi Furzia odpowiedział(a) o 19:21 powinnas isc do psychologa, ale nie do szkolnego. przynajmniej według mnie. ja tak miałąm gdzies ok. 6 klasy i po prostu musiałam porozmawiac. blocked odpowiedział(a) o 19:21 Do szkolnego lepiej nie, bo obgada. Lepiej idź do psychologa z prawdziwego zdarzenia albo do rozumiejącej się osoby. Napiszę Ci w punktach:1) Normalnym jest to, że nie lubisz, jak ktoś patrzy na Ciebie, gdy jesz itp. Tak ma większość osób (nie jest to żadna teoria, a czysty fakt).2) Skoro z nauką jest dobrze, to nie powinnaś zaniedbywać ją przez sytuację ze znajomymi - to mogłoby pogorszyć Twój nastrój. Nie ma to jak satysfakcja z dobrych wyników w nauce:). 3) Czy opowiadałaś o tej pasji rodzicom? Jak reagowali? Czy naprawdę starałaś się ułatwiać im rozumienie Ciebie? A może wymagałaś od nich zbyt dużo na raz? Postaraj się, a jeśli nie popierają jej lub nie rozumieją, to nie rezygnuj z niej - rób nadal to, co Testy są tylko "podkładką", nie muszą znaczyć, że faktycznie masz depresję, jednak jeśli masz myśli samobójcze i boisz się, to powinnaś udać się do psychologa (polecam bardzo, jest wiele sympatycznych).5) Ostatni punkt i najważniejszy: Psycholog nie wyśmieje się, nie oceni pod żadnym względem ani nie powie rodzicom. blocked odpowiedział(a) o 21:02 Mam podobny problem i chce iść do psychologa ale jestem mega nieśmiała i nie odważę się pod żadnym pozorem nie odważę się blocked odpowiedział(a) o 10:10 Według mnie jesteś po prostu bardzo przewrażliwiona i za bardzo się wszystkim przejmujesz. Jeżeli chodzi o wizytę u psychologa - powiedz mi, misiu, w czym on Ci pomoże? W niczym. Sama sobie możesz pomóc. Przede wszystkim uświadom sobie, że nie warto brać sobie wszystkiego do serca. Nie uszczęśliwisz swoją osobą wszystkich, acz najważniejsze, żebyś mogła uszczęśliwić siebie - to jest sukces. Reszta jest głównie dla siebie, a z przyjaciółmi już tak jest, że dziś są, jutro ich nie ma. To naturalne, wszystko jest epizodem w naszym życiu, dlatego nie mazgaj się tylko FUCK IT. blocked odpowiedział(a) o 19:48 Nie masz depresji, luz. Ale idź, taka rozmowa zawsze pomoże, nawet jeśli nie rozwiąże Twoich problemów, to doda otuchy. blocked odpowiedział(a) o 20:45 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Traumatyczne przeżycia wymagają na ogół dłuższego czasu chodzenia do psychologa. Wtedy trzeba chodzić do psychologa dłużej i bardzo regularnie. Uzależnienia: Jeśli zauważasz, że stajesz się uzależniony od alkoholu, narkotyków, hazardu, jedzenia czy innych zachowań kompulsywnych, wsparcie psychologa może być niezbędne.
Człowiek jest istotą zdolną do prowadzenia nieustannej autorefleksji. Bez dodatkowego motywowania robi to przez cały okres swojego życia. Zalety tego działania są nieocenione i pozwalają nam ustawić się w porządanych życiowych współrzędnych, czyli odczuwać samozadowolenie. Mówi się czasem o niektórych ludziach, zwykle złośliwie, że prowadzą bezrefleksyjne życie, gubiąc gdzieś swoje cele. Ale z pewnością żadna refleksja nie spełni swojego podstawowego celu, jeśli dopuścimy do niej w patologicznym nadmiarze, o czym mówi teoria metabolizmu informacyjnego Anotniego Kępińskiego. Według tej teorii zakłócenie swoistej wymiany między człowiekiem a jego otoczeniem (poprzez zamknięcie się we własnym świecie) prowadzi do zaburzeń i chorób psychicznych. Chcąc odpowiedzieć na pytanie „kiedy?” i w jakich sytuacjach koniecznie skontaktować się z psychologiem lub psychiatrą, staramy się raczej oswoić całą tę sytuację, odczarować niejednokroć jej grozę. Bowiem, choć zabrzmi to oczywiście, pozostanie tylko naszą decyzją, czy to spotkanie się odbędzie. Inaczej niż z ewidentnymi chorobami, pogorszeniem wzroku, anginą, nozologiczność świata psychicznego jest bardziej mętna. Ewa Wilk we wstępie do "Poradnika Psychologicznego Polityki, tom7" pisze: "Na wiele przypadłości psychicznych składają się stany dobrze znane człowiekowi". Nie zawsze na opisany przez nas problem znajdzie się pewne rozwiązanie, nawet to farmakologiczne. W przypadku depresji możliwości przepisania leków są szerokie – chory wypróbowuje tabletki różnie działajace na ośrodkowy układ nerwowy. Dzisiaj nie da się odpowiedzieć na pytanie, gdzie przebiega granica między zdrowiem psychicznym a chorobą – nie da się odpowiedzieć dokładnie, nie da się jej narysować. Być może nawet na poziomie biochemicznym nie ma takiej granicy. To trochę filozoficzne, ale ciekawe pytanie. Przy czym zazwyczaj nie ma kontrowersji przy orzekaniu, czy dany przypadek kwalifikuje się psychiatrycznie. To sprawia, że w poradnictwie psychologicznym brak odpowiedzi na pytanie o granice zdrowia psychicznego nie jest jakąś kluczową luką. To właśnie indywidualne odczuwanie samych siebie jest miarą tego, czy jesteśmy zdrowi – w najogólniejszym sensie; ponieważ też nie każdy chory czuje swoją chorobę psychiczną, jak to bywa w nie zawsze jest osobą od zadań specjalnych. Czasami po prostu działa w obrębie tzw. „małej psychiatrii”: pracuje z dziećmi z objawami lękowymi, ludźmi żyjącymi w stresie, z tymi którzy sobie nie radzą (otyłość, rozwód, śmierć, bezrobocie). Innymi słowy dobrze jest myśleć o psychologu jako o osobie, która pomaga wyplątać się ze stagnacji, apatii, która wyjaśnia, jak bardziej cieszyć się z życia, poszerzyć samoświadomość. Jeśli czujemy, że przestaliśmy dawać radę, dobrze jest o tym porozmawiać ze specjalistą. Nie dlatego, że potrzebujemy tego specjalisty, tak jak np. potrzebujemy operacji serca. Ale dlatego, że istnieje szansa na poprawę dotychczasowej sytuacji, dzięki profesjonalnej poradzie; zupełnie tak, jak konsultujemy się na studiach z wykładowcą. To możliwość zyskania jakiejś wiedzy, w tym wypadku o samym sobie. A to wiedza bardzo cenna. Adriana Kłos w "Poradniku psychologicznym, tom 7" ujmuje jego funkcję w ten sposób: "Psychoterapeuta nie jest życiowym doradcą; on ma pomóc w budowaniu wewnętrznej siły i dojrzałości." Spotkanie z nim może zakończyć się na jednej wizycie. Jeśli mimo to wizyta u psychologa wywołuje niepokój niemożliwy do przeskoczenia, spróbujmy skontaktować się ze znanym w naszym prywatnym otoczeniu psychologiem (np. znajomym) i zapytać, co o tym sądzi. Jego opinia może rozwiać początkowe wątpliwości, a gdy zajdzie potrzeba poda telefon do osoby, która specjalizuje się w konkretnej problematyce. Nierzadko jest tak, że po pierwszej wizycie, bywa że wyczerpującej emocjonalnie, zostajemy podesłani do psychologa, który całe życie zawodowe poświęca konkretnym zaburzeniom. Dla niektórych to duży komfort od razu trafić pod dobre ile kontakt z psychologiem, ironizując eufemistycznie – couchem, nie oznacza natychmiastowej stygmatyzacji, albowiem coraz więcej z nas, i to polegając tylko na własnych obserwacjach, akceptuje, że współczesne czasy sprzyjają psychicznej dezorganizacji, o tyle kontakt z psychiatrą to już rodzaj hitchcockowskiej grozy. I duże ryzyko niespruwalnej łatki: nieobliczalny. Nie każdy chce podjąć to ryzyko, patrząc na rynek pracy, pracodawców. Z kleszczy stereotypów można jeszcze wyplątać się, gdy chodzi o depresję – wiadomo, tempo życia, niepewność jutra, nie każdy chce się ścigać z całym światem. To całkiem ludzka reakcja. Smutny jakiś, gorzej: Leń apatyczny. Ale jeszcze do naprawy. Jeszcze powiedzieć, że konieczność wizyty u psychiatry jest już mniej dobrowolna od tej samej u psychologa. W chorobach psychicznych świat przeżyć tak bardzo się zmienia, że dyfunduje na całe otoczenie; i to otoczenia zgłasza skargę, wpycha chorego do gabinetu lekarza. Bliscy dyrygują całym przedsięwzięciem, chcąc nas uzdrowić. Depresyjni mogą nie mieć podstawowej motywacji, żeby wykonać telefon. Anorektycy i bulimicy mogą czekać, aż sytuacja wymknie się spod kontroli. Czujność otoczenia niejednokrotnie nie tylko chodzi po legendarnym szpitalu przy Sobieskiego, ale też przyjmuje indywidualnie w gabinecie. Pracuje z chorymi, którzy potrzebują wsparcia farmakologicznego. To jest właśnie jego wyjątkowa rola. Jest lekarzem ze specjalizacją (chciałoby się powiedzieć, jak każda inna) i ma możliwość wypisywania recept. Bardzo często psychiatrzy są też certyfikowanymi psychoterapeutami – to sprawia, że chory nie musi rozdzielać się na drobne przeznaczając czas na konsultacje u psychologa X i wizyty u psychiatry Y. Najczęściej prowadzą chorych depresyjnych, nerwicowych, uzależnionych od alkoholu, z wahaniami nastroju, z zaburzeniami odżywiania; amerykańscy psychiatrzy przepisują Ritalin dzieciom z ADHD (substancja zawarta w tym leku i jej działanie są nawiasem mówiąc interesujące). Mimo to lepiej, aby tak odważna samodiagnoza jak CHAD czy zaburzenie osobowości nie była przeprowadzana samodzielnie. Wiele osób nie docenia tego, jak łatwo jest wmówić sobie pewną chorobę psychiczną, uznać ją za część swojego codziennego życia i usprawiedliwiać nią swoje złe postępowanie. Nieopatrznie dochodzi do akcpetacji czegoś, co nazwalibyśmy słabością charakteru, impulsywnością, a co przykryliśmy psychiatrycznym terminem. Tak jakby ludziom nie opłacało się być zdrowymi psychicznie. Podobne zjawisko pojawia się wraz z popularyzacją psychopatologii, np. poprzez filmy („Dzień świra”, „Aviator”). W tych dwóch obrazach nerwica natręctw zostaje oswojona publiczności, jest fragmentem osobowości bohatera. W „Aviatorze” ból chorowania jest głęboki, odstręczający. Ale już Marek Kondrat jest ekscentrycznym dziwakiem, zupełnie jak Jack Nicholson w „Lepiej być nie może”. Nieraz można przeczytać posty internautów, czy powinni pójść do psychiatry, bo nieustannie wracają się z przystanka autobusowego do domu, by sprawdzić, czy zamknęli drzwi (kopalnia własnych samodiagnoz to forum A drzwi zawsze są zamknięte. Otóż, jak pisze Antoni Kepiński: „Objawy anankastyczne w śladowym nasileniu występują w codziennym życiu ludzi zdrowych.” I o ile nadmierny pedantyzm, skrupulatne mycie rąk, czy kilkakrotne sprawdzanie biletu w kieszeni nie zdezorganizują naszego życia w widoczny sposób (to już kwestia własnej oceny), jesteśmy przeciętnie zdrowymi ludźmi, jak większość populacji. Innymi słowy, dopóki pacjent nie pojawi się na konsultacjach, raczej nic mu nie gdzie powinna zapukać osoba, która widzi, że kwalifikuje się do leczenia? Psycholog czy psychiatra? Odpowiedź jest złożona. Po pierwsze, jeśli nie potrafisz uzasadnić swojego wyboru, umów się na spotkanie u psychologa – to zagwarantuje Ci rozmowę, której koniec końców potrzebujesz; może padnie diagnoza i umówione będą kolejne wizyty; może zostanie Ci polecona psychoterapia i podany konkretny adres; w miarę upływu czasu może namówić Cię na wizyty u psychiatry po wsparcie farmakologiczne. W pewnym sensie jest to kompromisowe wyjście. Niektórzy ludzie od razu zapisują się do lekarza psychiatry, który stara się ich ratować dysponując określoną ilością czasu. Adriana Kłos pisze: "W swojej praktyce psychoterapeuty obserwuję, że wiele osób obawiając się psychoterapii i nie dowierzając w jej skuteczność, szuka pomocy u psychiatry." Jest jednak duża jakościowa różnica pomiędzy tymi dwiema usługami. W środowisku ta sytuacja jest znana: u psychiatry nie ma klimatu do przegadania na spokojnie pewnych spraw. Robi się wywiad, uzupełnia kartę pacjenta, w trakcie kolejnych spotkań rozmawia o postępach. Podejście psychiatry do pacjenta może przeważyć w sprawie jego wyzdrowienia. Zresztą psychologowie i psychiatrzy w środowisku są do siebie trochę antagonistycznie nastawieni; to w końcu specjaliści od tej samej sprawy, ale z różnymi metodami, narzędziami działania. Ta niechęć może wynikać z tego, że obie grupy wabią pacjentów o innych potrzebach i rzadko czują, że jednosobowo poprawili los chorego. Psychiatrzy szybko się wypalają, podbijając recepty przy dużej rotacji pacjentów; psycholodzy zajmują się chorym i jego światem przeżyć, ale muszą go odesłać do psychiatry, gdy w grę wchodzą leki – więc pacjent im ucieka w inne korzystnie wyjść z tej sytuacji i przyspieszyć własne ozdrowienie, np. w przypadku depresji, dobrze jest od razu znaleźć psychiatrę z certyfikatem psychoterapeuty, lub na swój sukces złożyć współpracę psychologa i tytule tego artykłu znajduje się jeszcze pytanie „... i co z tym potem zrobić?”. Jakby istniało jakieś życie po życiu, życie po psychiatrze. W gruncie rzeczy jest to przypomnienie, że terapia to nie jest osobny epizod, jakiś odcinek na linii życia. Całe nasze życie jest dbaniem o komfort psychiczny, jest rozwijaniem pewnych umiejętności, umożliwianiem normalnego metabolizmu informacyjnego. Wielu ludzi nigdy nie miało problemów wewnątrzpsychicznych, nigdy ich nie odczuwali, a psychologia była podejrzaną wiedzą o podejrzanych sprawach... Ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że bardzo wiele rzeczy się zmieniło i zmienia. "Chodzi mianowicie o to, żeby uwolnić się od pewnego inwalidztwa, które zasadza się w pierwszym wypadku na wyobcowaniu człowieka-gatunku z całości przyrody organicznej, w drugim - na zdławieniu w człowieku-jednostce biologicznej jej biologicznej natury. (...) A wiec ostatecznie - niemożność osiągnięcia przez człowieka poczucia identyfikacji z własnym środowiskiem naturalnym." pisze Leszek Kołakowski w "Kulturze i fetyszach". Człowiek żyje w syntetycznym środowisku, którego jest autorem; ludzka psychika miała naprawdę niewiele czasu, żeby nauczyć się w nim efektywnie działać. Pokłosiem tych trudnych testów i sprawdzianów, zazwyczaj oblanych, są zaburzenia Kepiński "Psychopatologia nerwic",Leszek Kołakowski "Kultura i fetysze","Poradnik psychologiczny Polityki, tom 7: O chorobach psychicznych i zaburzeniach umysłu" Dziecko, które nie chce iść do szkoły, czasami symuluje chorobę, aby uzyskać swój cel. Niekiedy zwolnienie z obowiązku pójścia na lekcje wymusza też płaczem. W takich sytuacjach trzeba
W Polskim społeczeństwie niestety wciąż panuje przekonanie, że wizyta u psychologa to powód do wstydu. Powszechnie wciąż panuje przekonanie, że terapia jest dla słabeuszy, dla tych, którzy nie radzą sobie z życiem, dlatego wiele osób nie przyznaje się do spotkań z psychologiem lub, co gorsza, wcale się na nie decyduję. Prowadzi to do namnażania się problemów, a często do tragedii, o których słyszy się w mediach. Stany depresyjne, nieuzasadnione lęki i fobie, uzależnień od używek, konflikty rodzinne to tylko niektóre objawy, które powinny skłonić nas do szukania pomocy u specjalisty. Czasem wsparcie rodziny i przyjaciół nie wystarcza, pomóc za to może rozmowa z kimś obcym, kto w dodatku studiował ludzką naturę przez wiele lat i ma doświadczenie w pomaganiu innym. Pamiętajmy jednak, że psycholog nie rozwiąże naszych problemów jak za dotknięciem magicznej różdżki – na to potrzeba czasu i naszej chęci na zmiany. Terapia par – kiedy stosować? Kryzys w związku to sprawa naturalna. W życiu każdego człowieka zdarzają się lepsze i gorsze momenty, ważne aby bliskie sobie osoby mogły nawzajem na sobie polegać i wspólnie się wspierać. Gorzej, jeżeli para wzajemnie obwinia się za problemy w związku. Terapia par w gabinecie psychologicznym może okazać się pomocna. Kiedy udać się na taką terapię? Przede wszystkim powinniśmy mieć na uwadze dobro naszych dzieci, na zdrowiu których odbijają się problemy w rodzinie. To od rodziców najmłodsi uczą się, jak wygląda intymna relacja pomiędzy dwojgiem ludzi i jak w przyszłości będą budować swoje własne związki. Ale to nie jedyny powód, który powinien nas motywować do terapii dla par. Szczęście jednostki polega w dużej mierze na pewnego rodzaju egoizmie – jeżeli nasz związek nie będzie zaspokajał w pełni naszych potrzeb, nie będziemy szczęśliwi i nie ma większych szans, że uratujemy naszą relacje z partnerem, poświęcając się dla dobra dzieci. Psycholog dziecięcy – czy warto pójść z dzieckiem do psychologa? Rodzice często odwlekają pójście z dzieckiem do psychologa w obawie przed opinią, że zawiedli w wychowaniu swojego dziecka. Jednakże im dłużej będziemy zwlekać z tą decyzją, tym gorzej zarówno dla nas, jaki i naszych pociech. Jakie zachowania dziecka powinny nas zaalarmować, by udać się na terapię dziecięcą? Agresja, nadruchliwość, stany lękowe, fobie, obniżony lub podwyższony nastrój lub jego częste wahania, trudności w relacji z rówieśnikami to tylko niektóre objawy, które mogą świadczyć o tym, że rozwój i normalne funkcjonowanie dziecka może być zaburzone. Wybierając psychologa dla dziecka przede wszystkim kierujmy się jego wykształceniem i doświadczeniem w zakresie terapii dziecięcej (np. czy wcześniej przeprowadzała terapię z dziećmi z autyzmem). Niemniej ważne jest jego indywidualne podejście, to z jakich metod leczenia korzysta i czy nie kolidują one z zasadami, na których wychowujemy nasze dzieci. Warto też zasięgnąć opinii w internecie lub od znajomych na temat danej placówki terapeutycznej, tak by maksymalnie zwiększyć swoje szanse na trafienie do najlepszego psychologa dziecięcego. Jak wygląda pierwsze spotkanie w gabinecie psychologa? Pierwsze spotkanie to czas, w którym zarówno my poznajemy naszego terapeutę, jak i on poznaje nas. To pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale nie powinno nas zniechęcać do dalszych spotkań. To tzw. spotkanie „0”, ma na celu ustalenie ze specjalistą, z jakimi problemami przychodzimy, kim jesteśmy i czego oczekujemy od terapii. Nie oczekujmy też spektakularnych wyników po tej wizycie, a z pewnością nie liczmy na to, że nasze problemy zostaną od razu rozwiązane. Na tym spotkaniu psycholog głównie będzie nas słuchał, czasem dopytując nas o szczegóły. W tym momencie, jeżeli dobrze poczujemy się w towarzystwie terapeuty będziemy mogli ustalić częstotliwość spotkań z nim. Pamiętajmy też, że terapia psychologiczna to proces uzdrawiania naszej duszy – wymaga czasu, naszej chęci do zmian, otwartości i zaangażowania obu stron. Artykuł napisany przy współpracy z: Psycholog Skarżysko Kamienna
Jak sądzicie, warto iść spać? 2012-05-08 00:30:34; Co sądzicie na temat filmu "1920 Bitwa Warszawska" warto iść obejrzeć w kinie ? 2011-11-05 10:21:44; Potrzebujesz terapii? 2017-02-05 20:32:34; Co sądzicie o filmie pt . ,, Sala samobójców " .? Warto iść na nią do kina .? 2011-04-01 18:17:08; Czy warto iść do szkoły policealnej
Czy warto iść na terapię? Gdy świat zaczyna się walić, jest ci źle, nie radzisz sobie z problemami, pójdź do psychologa. Problemy nie rozwiążą się same. Rozmowa z kimś, kto wiele lat studiował ludzką naturę, może ci pomóc zapanować nad własnym życiem. Podczas terapii możemy dotrzeć do nieuświadomionych emocji, które są przyczyną odczuwanego dyskomfortu. Spis treściTerapia to więcej niż rozmowaUzależnienia powodują inne problemy. Diagnoza może być zaskakującaDDA, DDD, lęki, hipochondria, nadmierny stres - pomoże psychoterapia Najczęściej decydujemy się na psychoterapię, gdy stan psychiczny przeszkadza nam w normalnym funkcjonowaniu. Wsparcie rodziny i przyjaciół jest ważne, jednak nie zawsze wystarcza. Popełniamy te same błędy, brakuje nam życiowej radości, satysfakcji z siebie lub relacji z innymi ludźmi, jesteśmy osamotnieni, nierozumiani, odczuwamy lęk bez wyraźnego powodu, czasami gubimy sens istnienia. Terapia to więcej niż rozmowa Przyjaciel wysłucha problemów, powie dobre słowo, sprawi, że na chwilę poczujemy się lepiej. Psychoterapia polega nie tylko na wysłuchaniu i udzieleniu wsparcia, ale na dotarciu do często nieświadomych emocji powodujących dyskomfort psychiczny lub/i stany psychosomatyczne (dolegliwości fizyczne spowodowane stanem psychicznym, jak ból głowy, brzucha, szybsze bicie serca) oraz doprowadzeniu do rozwiązania problemu. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy zrozumiemy mechanizmy, jakie nami kierują. Dzięki odpowiedniej wiedzy i narzędziom psycholog pomaga wprowadzić porządek w myślach, uczuciach, życiu. Dobra psychoterapia leczy z depresji, nadmiernego lęku, nieśmiałości, trudności w relacjach z ludźmi. Pomaga lepiej zrozumieć siebie i funkcjonowanie wśród bliskich i dalszego otoczenia, nawiązywać relacje z ludźmi, rozwiązywać konflikty. Pozwala świadomie kierować swoim losem. Uzależnienia powodują inne problemy. Diagnoza może być zaskakująca Czasem pacjent wychodzi po rozmowie z czymś innym, niż przyszedł. „Moim problemem jest alkohol, ale piję dlatego, że nie układa mi się w domu. Gdy znikną problemy rodzinne, przestanę pić.” To nie tak. Najpierw trzeba uporać się z uzależnieniem, a potem wziąć się za problemy małżeńskie. Jeśli więc psycholog podejrzewa, że pacjent jest uzależniony od alkoholu, kieruje go do terapeuty uzależnień, gdzie przede wszystkim diagnozuje się, czy jest to uzależnienie i w jakim stopniu pacjent jest uzależniony. Leczenie odwykowe zaczyna się od długiego procesu medycznego (detoksykacji, odstawienia alkoholu), potem włącza się psychoterapię. Terapeuta na początku zawiera z pacjentem kontrakt na niepicie. Alkohol znosi świadomość i dopóki ktoś się z nim nie upora, istnieje niebezpieczeństwo, że w czasie terapii będzie pił, a wtedy terapia nie ma sensu. Hazard, uzależnienie od komputera, zakupów nie zmieniają, co prawda, świadomości, ale terapię również rozpoczyna się od pokonania uzależnienia, potem rozwiązuje się inne problemy. Gdy przyjdzie para, w której jedna osoba ma syndrom dorosłego dziecka alkoholika (DDA), to czasami prowadzi się dwie terapie równocześnie – w parze i oddzielnie dla osoby z DDA. Jeśli psycholog podejrzewa zaburzenie osobowości, głęboką nerwicę czy głęboką depresję, odsyła do psychiatry. W takich przypadkach psychoterapia jest wspomagana przez farmakoterapię. Czytaj też: Na czym polega terapia DDA (dorosłych dzieci alkoholików) DDA, DDD, lęki, hipochondria, nadmierny stres - pomoże psychoterapia Niektóre osoby doskonale radzą sobie w pracy, ale nie umieją ułożyć sobie życia prywatnego. Były w kilku związkach i za każdym razem kończyło się rozstaniem, gdyż boją się budowania rodziny i wynikających z tego konsekwencji. Po rozmowie z psychologiem dowiadują się, co leży u podstaw problemu. Może okazać się, że winien jest np. syndrom DDD (dorosłe dziecko wychodzące z domu dysfunkcyjnego, gdzie nie ma alkoholu, ale jest przemoc fizyczna czy psychiczna). Czytaj też: Chory z urojenia czy hipochondryk - jak to odróżnić? Terapia pomaga im uświadomić sobie myśli, które włączają mechanizmy obronne. Ktoś, kto w autobusie dostaje ataku paniki (duszność, zawroty głowy), trafia na terapię poznawczo-behawioralną, która polega na usunięciu zaburzeń myślenia i poprzez zmianę zachowania stopniowo przybliża do ustąpienia objawów. Poza rozmową wprowadza się rozmaite ćwiczenia. Gdy ktoś ma lęk wysokości, najpierw wchodzi na drabinę do momentu, kiedy może wytrzymać, potem wyżej. Terapeuta wyjaśnia mechanizmy nieprawidłowych nawyków i proponowanych procedur terapeutycznych. W przypadku hipochondryka rozmowa z psychoterapeutą pomaga przedefiniować i odsunąć „chore” myślenie. Ktoś w weekend nie potrafi wypoczywać, bo uporczywie myśli o tym, że w poniedziałek znowu musi pójść do pracy. Wtedy razem z terapeutą próbują znaleźć przyczynę niepanowania nad stresem i starają się przepracować myśl, która ten stres napędza. Jeśli okaże się, że winien jest brak asertywności, pomagają treningi relaksacyjne i praca nad asertywnością. miesięcznik "Zdrowie"
chyba czas mi iść do psychologa komar77 06.10.05, 12:58 juz kiedyś pisałam ze mam schize na punkcie tym,ze dostanę biegunki w pracy Wielu z nas zastanawia się, jak rozpoznać moment, kiedy warto iść do psychologa. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ nie ma uniwersalnych wskaźników, kiedy porada psychologa jest niezbędna. Każdy z nas ma inną wrażliwość i sposoby radzenia sobie z problemami. Są jednak momenty i doświadczenia w życiu, po których pytanie „Czy potrzebuję pomocy psychologa” wraca do nas coraz częściej. W tym artykule chcemy przybliżyć odczucia i objawy, które sugerują, że warto pomyśleć o konsultacji psychologicznej. Objawy kiedy iść do psychologa Porada psychologiczna przyda się szczególnie w sytuacjach, kiedy czujemy, że po prostu nie radzimy sobie z pewnymi problemami dotyczącymi naszych emocji czy relacji z innymi. Częstym objawem wskazującym, że warto iść do psychologa jest poczucie, że sytuacja nas przerasta. „Już nie mogę tak dalej”, „nie wiem, co robić”, „nie radzę sobie” to tylko kilka przykładów stwierdzeń, którymi często dzielą się pacjenci. Konsultacja psychologiczna może być wskazana w sytuacjach takich jak rozpad związku, zdrada czy utrata kogoś bliskiego. Może okazać się niezbędna kiedy mamy za sobą traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, które wpływają na to, jak czujemy i zachowujemy się obecnie jako dorośli ludzie. Psycholog to odpowiednia osoba do konsultacji w przypadku doświadczania przemocy w domu oraz kłopotów w pracy. Możemy porozmawiać z nim o codziennych zmartwieniach związanych z relacjami w związku i z dziećmi. Ludzie często boją się radości. Wmówiono nam, że za radość trzeba będzie zapłacić smutkiem, że za szczęście płacimy cierpieniem, że „musi być równowaga”. Przestajemy się radować ze strachu, że to stracimy. Boimy się zakochać, żeby potem nie przeżywać rozstania. Chyba wciąż nie rozumiemy, że szczęście to nie jest stan posiadania. Szczęście – to proces. Inne tematy, które są często poruszane w gabinecie to np. długotrwały niepokój, odczuwanie paniki, natręctwa i obsesje, tematy tabu oraz różnego rodzaju fobie. Wbrew potocznemu myśleniu, nie jest łatwo zaskoczyć psychologa swoim problemem. Jest to profesjonalista z kompetencjami i narzędziami do rozwiązywania bardzo różnych sytuacji i problemów. Większość z osób, które decydują się pójść do psychologa czuje, że jest w swego rodzaju kryzysie. Może towarzyszyć temu poczucie bezsilności, desperacji, przerażenia czy braku nadziei. Nikt przecież nie przychodzi do psychologa kiedy czuje się świetnie. Dlatego warto spojrzeć na decyzję o wizycie u psychologa z zupełnie innej strony. Nie jest to oznaka klęski, ale wręcz przeciwnie, moment przełamania trudnej sytuacji, niezbędny, aby sobie z nią poradzić. Jest to zupełnie racjonalna, dojrzała decyzja, która może być początkiem realnych zmian, dzięki którym będziemy wieść lepsze, bardziej satysfakcjonujące życie. „Wstydzę się iść do psychologa” Czy pójście do psychologa to wstyd? W naszym społeczeństwie szkoła nie uczy podstaw psychologii. Nie nabywamy umiejętności rozmawiania o emocjach i nie znamy podstawowych mechanizmów naszej psychiki. Do tego wizyta u psychologa czy psychiatry jest często tematem wstydliwym, bo w społeczeństwie pokutuje mit o tym, że porada psychologiczna oznacza chorobę psychiczną. Z tego względu wiele osób odkłada pójście do psychologa, ponieważ boi się oceny przez innych, wyśmiania i napiętnowania. Niestety działa to na niekorzyść i jedynie wydłuża czas, podczas którego cierpimy i męczymy się z własnymi emocjami. Pójście do psychologa nie jest oznaką ani choroby psychicznej, ani powodem do wstydu czy odczuwania porażki. Czy wizyta u lekarza, kiedy czujemy się źle jest wstydliwa? Przeciwnie. Zdrowa psychika jest tak samo ważna jak zdrowie wszystkich innych organów i układów w naszym organizmie. Tak jak nie lekceważymy fizycznych objawów choroby czy bólu, nie powinniśmy lekceważyć problemów natury psychologicznej. Skorzystanie z porady psychologa to krok w kierunku pogłębionego zrozumienia siebie i swoich relacji, a w konsekwencji nabycia nowych umiejętności pomocy sobie, które zostaną z nami na całe życie. Oczekiwanie, że problemy miną samoczynnie jest pozornym rozwiązaniem, a właściwie udawaniem, że nic się nie dzieje. Na dłuższą metę nie przyniesie nam to ani ulgi, ani poprawy samopoczucia. Może niestety spowodować nawarstwianie się problemów psychicznych. Czy pójście do psychologa to oznaka słabości? Żyjemy w czasach, w których promuje się sukces, przebojowość i doskonałość. Medialne wzorce tego, jak powinno wyglądać udane życie rzadko kiedy jednak pokrywają się z tym, jak realnie je przeżywamy. Odczuwanie smutku, złości czy niepokoju, choć w pewien sposób pominięte i wyparte z kultury popularnej, jest naturalne i dotyczy każdego z nas. Zdecydowanie nie są to oznaki słabości czy nienormalności, o które należy się obwiniać. Kiedy jednak takie odczucia dominują przez dłuższy czas i sprawiają, że czujemy się coraz gorzej i tracimy poczucie, że jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić, należy zgłosić się do specjalisty. Konsultacja psychologiczna to sposób na stawienie czoła własnym problemom, przejaw odwagi i dojrzałości. Jeśli myśl o potrzebie pójścia do psychologa towarzyszy Ci od dłuższego czasu i jawi się jako potencjalny sposób poprawy samopoczucia, jest to z pewnością znak, że jesteś gotowy/a na poradę psychologiczną. O ile każdy z nas jest wyjątkowy, wszyscy mamy jakieś problemy i zmartwienia. Nie musisz zmagać się z nimi sam/a, zasięgnij porady specjalisty.

Szpital Neuropsychiatryczny Im. Prof. M. Kaczyńskiego Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (Poradnia Psychologiczna Dla Dzieci I Młodzieży) Adres: Abramowicka 2, Lublin. Najbliższy termin możliwej wizyty: 21.11.2023 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 21.11.2023) Liczba osób w kolejce: 3. Telefon: +48 81 728 65 22.

Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Czy Powinnam Iść Do Psychologa/Psychiatry??? 21 odpowiedzi Dzień dobry, Mam 17lat i możliwe zaburzenia psychiczne..nigdy u psychologa nie byłam. Jedynie sama czytałam i porównywałam "co mi może być" Z moich "odkryć" wynikło że mam możliwą depresję (mam stany lękowe,ataki paniki, myśli o autoagresji) i typowe objawy zaburzenia osobowości borderline..czy powinnam iść do psychologa/psychiatry?? ten stan trwa juz i do tej pory dawałam radę :) Pozdrawiam Konieczna jest wizyta u psychologa i prawdopodobnie u psychiatry. Ze względu na to, że jesteś osobą niepełnoletnią przynajmniej na pierwszą wizytę trzeba przyjść z którymś z rodziców. Pozdrawiam :) Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Dzień dobry. W mojej ocenie korzystanie z googla w celu diagnozy jest błędem. Sugeruję jak najszybciej iść do psychologa lub psychiatry. Pozdrawiam serdecznie. Witam, do psychologa lub psychiatry można iść zawsze. Od 16 nastolatek współdecyduje o leczeniu, zatem jest możliwość, iz lekarz zdecyduje sie przyjąć pacjenta bez opiekuna prawnego. Należy jednak najpierw się upewnić, zapisując na wizytę. Moim zdaniem, rozsądnie będzie najpierw udać się do psychologa, który ustali kwestie diagnostyczne. Jest prawdopodobieństwo błędnego upatrywania u siebie rozpoznań z kręgu zaburzeń czy chorób psychicznych. Z tego, co zrozumiałam, niepokojące objawy rozpoczęły sie w okresie dorastania, który jest czasem sensytywnym na wszelakie dolegliwosci, cierpienie i ból psychiczny. Bywa tak ,iż wystarczy porozmawiac z kimś na ten temat....podzielić sie obawami. Czasem to, co sami uważamy za zaburzenie czy chorobę, okazuje sie po prostu niezrozumieniem własnej psychiki czy ciała. Nie chcę tutaj bagatelizowac dolegliwości, o których piszesz...ale też przestrzegam przed nadinterpretacją, która może powodować w Tobie dodatkowy lęk.. Dlatego do specjalisty udać sie trzeba koniecznie. Psycholog lub psychiatra z pewnością będzie sie starał pomóc. Przy wyborze specjalisty należny pamiętać, iz głównym terapeutycznym narzędziem psychiatry są leki, a psychologa psychoterapia, rozmowa o tym, gdyż często pacjenci oczekują od psychologa przepisania leków, a on nie dysponuje takimi kwalifikacjami. Pozdrawiam ciepło życząc konsekwencji w dalszym sięganiu po pomoc. Zadanie pytania i napisanie do mnie było pierwszym krokiem...teraz trzeba zrobic drugi szukając terapeuty w swoim miejscu zamieszkania. :-) Dzień dobry. Lepiej sobie samej nie stawiać diagnoz. W Twoim wieku nie stawia się diagnozy jakichkolwiek zaburzeń osobowości ponieważ osobowość dopiero się kształtuje. Warto się przyjrzeć stanom lękowym i myślom o autoagresji ale też nie muszą to być objawy wymagające leczenia czy terapii. Jesteś w okresie życia kiedy jest w emocjach jest duża intensywność i zmienność co może niepokoić ale nie musi być oznaką zaburzeń. Możesz się skonsultować z psychologiem, porozmawiać o tym co Cię niepokoi. Zachęcam Barbara Tubielewicz Dzień dobry, ze względu na to, że nie ukończyła Pani 18 lat, aby umówić się na wizytę u specjalisty, w tym u lekarza psychiatry, musi mieć Pani zgodę opiekuna/-ów. Jeśli chodzi o samodiagnozowanie to nie jest najlepszy pomysł, lepiej zgłosić się do specjalisty, który będzie w stanie, na bazie swojej wiedzy i doświadczenia, profesjonalnie nazwać z jakimi trudnościami się Pani zmaga, a niezaprzeczalnie takie Pani u siebie zauważa i przeżywa na co dzień od 5 lat. Pozdrawiam Anna Jerzak/ Dzień dobry, Po pierwsze polecam wybrać się do psychoterapeuty, który w razie potrzeby pokieruje do lekarza psychiatry, ponieważ internet nie jest dobrym miejscem do stawiania diagnozy. Specjalista na miejscu po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu będzie w stanie postawić trafną diagnozę. Aby skorzystać z pomocy musisz zgłosić się z rodzicem, ponieważ jesteś jeszcze niepełnoletnia. Objawy o których piszesz mogą rzeczywiście wskazywać, że borykasz się z jakąś formą zaburzeń lękowych, lub zaburzeniami depresyjno- lękowymi. Należy jednak wykluczyć choroby somatyczne: zaburzenia pracy tarczycy, choroby serca, zaburzenia neurologiczne itp. O zaburzeniach osobowości można mówić dopiero po ukończeniu 21 r. ż. Zachęcam do kontaktu ze specjalistą. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :). Paulina Dąbrowska Witam, Z tego co piszesz to długo już zmagasz się z trudnościami...Jak najbardziej proponuję wizytę u psychologa, on poprowadzi dalsze leczenie - wizytę u psychiatry. Odwrotna droga - najpierw psychiatra później psycholog - jak najbardziej również jest sposobem na rozwiązanie trudności z jakimi żyjesz. Ale najważniejsze - proszę nie zwlekaj z terminem, zapisz się od razu. Z poważaniem, Magdalena Pstrągowska Szanowna Pani, "odkrycia", które Pani opisuje mają swoje dobre i złe strony. Dobre, gdyż wzbudzają Pani podejrzliwość dotyczącą swojego zdrowia psychicznego i być może budują gotowość do wizyty u specjalisty. Złą, gdyż jako nie-specjalista może Pani popełniać błędy w diagnozie i bezpodstawnie przyklejać sobie "łatkę", etykietę osoby chorej czy zaburzonej. Nie mnie jednak domyślam się, iż zaczęła Pani czytać i poszukiwać ze względu na jakąś formę doświadczanego dyskomfortu i cierpienia. Z tego co Pani opisuje "daje Pani radę". W psychologii problem i zaburzenie najczęściej nazywamy dopiero w momencie kiedy "nie dajemy sobie rady" lub sprawia on znaczące cierpienie. Myślę jednak, że wizyta u specjalisty może pomóc Pani rozwiać wątpliwości; być może również podjąć pracę nad lepszym stylem funkcjonowania. Pozdrawiam Witam, proszę skorzystać z konsultacji z psychologiem. W czasie spotkania, rozmowy łatwiej będzie zastanowić się nad tym z czym się borykasz. Czy jest potrzebna terapia, pomoc lekarza psychiatry. Pozdrawiam serdecznie Dobry wieczór, zachęcam do konsultacji z psychologiem, który udzieli fachowej porady dotyczącej przeżywanych przez Panią trudności. Pozdrawiam serdecznie! Witam. Dobrze, że napisałaś ten post. Zdecydowanie jestem przeciwna samodiagnozowaniu przy pomocy internetu. Jeśli coś Cię niepokoi w kwestii Twojego stanu psychicznego koniecznym krokiem jest skorzystanie z pomocy specjalisty. W tym przypadku myślę , ze dobrze byłoby skorzystać z porady psychologa psychoterapeuty lub psychiatry. Nie można diagnozować żadnych zaburzeń osobowości przed ukończeniem 18 roku życia. Specjalisata ma narzędzia i potrzebną specjalistyczną wiedzę by postawić diagnozę. Warto skorzystać z pomocy skoro stany, które opisujesz utrudniają Ci życie. Zaniepokoiłąm się tymi myślami o autoagresji. W związku z tym nie ma na co czekać tylko jak najszybciej skorzystać z pomocy. Życzę trafnych decyzji i trzymam kciuki Pozdrawiam ciepło Witam. Jeśli coś Cię niepokoi w swoim zachowaniu, to warto najpierw porozmawiać o tym z mamą i wspólnie udać się do psychologa. Jesteś niepełnoletnia, więc potrzebna jest zgoda rodzica. Psycholog na podstawie wywiadu, obserwacji oraz testów może ocenić Twój stan emocjonalny i psychiczny. Jeśli objawy, o których wspominasz się potwierdzą, istotna będzie psychoterapia, ewentualnie farmakoterapia. Trzymam kciuki i życzę powodzenia. Pozdrawiam Dzień dobry, Informacje zawarte na stronach Internetowych nie zawsze są rzetelne więc jeśli objawy, które zauważyła Pani u siebie powodują u Pani niepokój, zalecałabym wizytę u psychologa. W ciągu kilku spotkań przeprowadzi on z Panią wywiad i po zebraniu informacji poinformuje Panią o swoich spostrzeżeniach/zaleceniach czy diagnozie. Pozdrawiam. Witam, jeśli rozważa Pani skorzystanie z pomocy to psycholog będzie właściwą osobą do udzielenia Pani wsparcia. Może Pani zgłosić swoje problemy psychologowi szkolnemu lub skorzystać z pomocy poradni psychologiczno pedagogicznej albo centrum interwencji kryzysowej w Pani okolicy. Życzę powodzenia Dzień dobry, Oczywiście, zachęcam do konsultacji z psychologiem, jeżeli doświadcza Pani dyskomfortu. Jednak odradzam samodzielne stawianie diagnoz! Wspomniane objawy mogą mieć różne źródła, warto przyjrzeć się im pod okiem specjalisty. Pozdrawiam, K. Witaj, na wstępie chciałam Ci napisać, że nie powinnaś się sama diagnozować. Rozumiem, że pewne objawy Cię niepokoją, jednakże, jeżeli chciałabyś dowiedzieć się więcej z czego wynikają, powinnaś udać się do specjalisty tj. psychologa lub psychiatry - który wysłucha Cię, i spróbuje Ci pomóc. Super, że starasz sobie z tym radzić. Jednakże widzę, że pewne symptomy występują już długi czas, stąd też należałoby je sprawdzić. Musisz także pamiętać, że jesteś jeszcze niepełnoletnia i aby zgłosić się do psychologa/psychiatry Twoi rodzice muszą wyrazić na to zgodę. Porozmawiaj z nimi, zgłoś im swój problem. Pozdrawiam Zdaje się że nie ma Pani nic do stracenia idąc do Psychiatry lub psychoterapeuty. Jeśli okazałoby się że ma Pani osobowość z zakresu pogranicza ("borderline") to z pewnością warto by było spróbować psychoterapii. Wydaje mi się że najlepiej zacząć od sprawdzonego/poleconego psychiatry. Witam serdecznie, To zupełnie naturalne, że czytając o różnych chorobach, czy zaburzeniach często diagnozujemy te objawy u siebie (wiedzą o tym dobrze np.: studenci medycyny i psychologii). Jednak jeśli obserwowane u siebie dolegliwości zaczynają destabilizować normalne funkcjonowanie i wykonywanie np.: codziennych czynności, czy realizowanie planów wtedy warto zasięgnąć porady specjalisty. Lekarz psychiatra, na podstawie wywiadu stawia diagnozę i czasem ordynuje leki. Jednak sama farmakoterapia najczęściej nie powoduje zupełnego ustapienia objawów, a tylko (albo "aż") ich złagodzenie. Jeśli osobie cierpiącej zależy na trwałej zmianie wówczas polecam udanie się do psychoterapeuty. Na początek zawsze potrzebna jest jedna lub czasem kilka konsultacji. Mają na celu zorientowanie się w secyfice problemu i oczekiwaniach pacjenta. Proponuje się wtedy optymalne rozwiązania - czasem najlepszym wyjściem jest psychoterapia. Pozdrawiam ciepło, Gabriela Sułkowska Dzień dobry, Mam Pani 17 lat i podejrzewa Pani u siebie zaburzenia psychiczne. Nigdy nie była Pani diagnozowana przez profesjonalistę, Pani podejrzenia wynikają z tego co Pani przeczytała i porównała ze swoimi objawami. Tu chciałabym zaznaczyć, że właściwie każdy człowiek znajdzie wśród opisów symptomów zaburzeń psychicznych swoje niektóre cechy. Jednak zdecydowana większość osób jest zdrowa psychicznie. O zaburzeniu świadczy nie tyle obecność danej cechy co jej nasilenie lub współwystępowanie określonych objawów. Ponadto nie należy zapominać, że ma Pani 17 lat. Wszelkie zaburzenia osobowości diagnozuje się w pełni u osób dorosłych. Oczywiście to nie oznacza, że na pewno nie ma Pani depresji lub cech osobowości borderline. Jednak sam Pani wiek charakteryzuje się dużą niestabilnością i zmiennością nastrojów, a Pani osobowość dopiero się kształtuje. Częściowo Pani samopoczucie może wynikać z tego, że jest Pani wciąż jeszcze w okresie dorastania. Pani stan zaczął się 5 lat temu, czyli mniej w czasie, kiedy zaczęła Pani dorastać. Odpowiadając na Pani pytanie, czy powinna Pani iść do psychologa lub psychiatry. Odpowiem tak: jeśli Pani czuje, że jest Pani ciężko, potrzebuje Pani wsparcia i ewentualnie pomysłów jak sobie lepiej radzić, a nie znajduje Pani takiej pomocy w swoim otoczeniu, warto zdecydować się na wizytę u psychologa. Przy czym należy pamiętać, że skoro jest Pani niepełnoletnia, potrzebna będzie zgoda rodziców. Psycholog na pewno będzie chciał porozmawiać również z nimi. Bez zgody rodziców może Pani porozmawiać z psychologiem szkolnym. Pozdrawiam serdecznie Aneta Bielejec Stany lękowe i myśli autoagresywne to niepokojące objawy, które mogą jak najbardziej wskazywać na to, że potrzebujesz pomocy. Proponuję zwrócić się w pierwszej kolejności do psychologa szkolnego, który pomoże Ci znaleźć właściwe rozwiązanie i odpowiednią formę terapii. Szanowna Pani, zawsze gdy obserwuje u siebie Pani niepokojące objawy, które utrudniają życie, warto skorzystać z pomocy. Tym bardziej, że boryka się z tym Pani już od dawna i samo nie mija. Najlepiej będzie dla Pani jeśli skonsultuje się Pani z psychologiem lub psychoterapeutą, który przeprowadzi fachową diagnozę i w razie potrzeby skieruje Panią do psychiatry. Problemy, o których Pani pisze może Pani z powodzeniem rozwiązać za pomocą psychoterapii. Pozdrawiam! Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej. iPCA.
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/13
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/210
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/163
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/321
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/264
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/239
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/251
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/350
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/244
  • czy warto iść do psychologa