Smart Link: https://open.spotify.com/track/0aY3486WwUvOQQ95K9FSA4?si=12553397aec84dec"Hemp Groove" to najnowsza płyta Hemp Gru. Formacja, która na stałe wpi
Zjedz skręta Lyrics[Intro]Dobre to wasze ziółko chłopakiKozak kurwa bez kitu bo[Refren]Się jara dziewczyno, się jara chłopakuTo czysta Marycha bez odoru makuBez odoru wojny o zajebistym smakuWłoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu[Zwrotka 1: Bilon]Się jara od nocy do rana to trawaZnów zawijam lolka z gramaCzacha ciężka ale jest gitaraKocham ten stan, kiedy się najaramWjeżdża ostry haj, pobudza do działaniaLikwiduje szarość na boisku gałaJoint i sport to nierozłączna paraNie zabroni nigdy tlić mi żadna pałaReprezentuję radosny footballRadosny rap nie komercyjne gównoTy powiesz dziś bingo jak powiem ci pudłoTrudno żebym równo miał sufit ułożonyBPP to jest świr czy jesteś zaskoczonyZe starego Mokotowa płynie gadka z lożyJeśli było źle to wszystko się ułożyTymczasem z Bogiem palaczy pozdrawiamJLB dranie piątka szufla strzała[Refren]Się jara dziewczyno, się jara chłopakuTo czysta Marycha bez odoru makuBez odoru wojny o zajebistym smakuWłoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachuSię jara dziewczyno, się jara chłopakuTo czysta Marycha bez odoru makuBez odoru wojny o zajebistym smakuWłoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu[Zwrotka 2: Wilku]Smażę, borcham, bakam, palęTurlam, kręcę, roluję dalejJointy, filis, fifa, bongoMoi ludzie jarają na okrągłoNigdy dość mam to cośCo niektórych dusiKrztusisz się prychasz kaszleszMusisz oko nacieszPatrz i wąchaj skręć jointaTak pęka następna piątkaZłap bucha śmierdziuchaTo lepsze niż antybiotykJesteś nastukany nie rób z siebie niemotyLeniwy skurwysynu weź się do robotyWDZ Hemp Gru prawdy dotykFloty brak nie ma za co wejść do klubuRazem z nami spróbuj zajebistego ziółkaDopadła cię zamułka i opadły ci klapySkun plus bibułka nie każdy tak potrafiJuż wiesz co to znaczy szczyty w THC pusteObalam mity nie milcz z miejsca rusz sięOd rana bania napufana zielonym kruszcemMarihuana czyści kiermany pusteNie muszę namawiać wciąż powtarzam w kółkoPal ziółko pal ziółko pal ziółkoNie namawiam lecz powtarzam w kółkoPal ziółko pal ziółko pal ziółko[Zwrotka 3: Żary]JLB to są bracia moiMoje ręce same rwą się do turlania joiiŚmieszny papieros który myśli me koiZioło w bibułce z tytoniem wymieszaneWiesz co jest grane mordy narajaneOwocem z zielonego drzewaWiem ile nam trzebaWiem to najlepiejSkręt po skręcie coraz mocniej klepieOne tu nie gasną zwiedzam swoje miastoZnajduję się w sklepie bo mi w mordzie zaschłoNasze biedne państwo potrzebuje legalizacjiNie mam racji wielu to powieLecz jeszcze więcej osób potwierdzi moje zdaniePrawda – chcę palić se legalnie, a nie się kitrać w bramieZłapią cię z gibonem i sanki dostanieszBiorą nas za ćpunów? Zwykłe oczernianiePalimy sobie trawkę i niech tak zostanieZioło było, jest i będzie jaraneZioło było, jest i będzie jaraneElo[Refren]Się jara dziewczyno, się jara chłopakuTo czysta Marycha bez odoru makuBez odoru wojny o zajebistym smakuWłoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachuSię jara dziewczyno, się jara chłopakuTo czysta Marycha bez odoru makuBez odoru wojny o zajebistym smakuWłoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu[Outro / Cuty / Scratche: DJ Mario]Wszyscy razem dookoła zanurzeni w dymieWciąż jaranie i jaranieMiła woń, spłonął dżoj Hemp Gru. 1. Obudź się (Hemp Groove) 2. Mary Mary Bomba (Hemp Groove) 5. Zjedz skręta (Hemp Groove) 6. Cudowny dzieciak (Hemp Groove) 7. Droga (Hemp Groove)

Dobre to wasze ziółko chłopaki Kozak kurwa bez kitu bo [Refren] Się jara dziewczyno się jara chłopaku To czysta Marycha bez doboru maku Bez doboru wojny o zajebistym smaku Włoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu [Zwrotka 1] Się jara od nocy do rana to trawa Znów zawijam lolka z grama Czacha ciężka ale jest gitara Kocham ten stan kiedy się najaram Wiesz jak ostry haj pobudza do działania Likwiduje szarość na boisku gała Joint i sport to nieodłączna para Nie zabroni nigdy tlić mi żadna pała Reprezentuję radosny futbol Radosny rap nie komercyjne gówno Ty powiesz dziś bingo jak powiem ci pudło Trudno żebym równo miał sufit ułożony BPP to jest świr czy jesteś zaskoczony Ze starego Mokotowa płynie gadka z loży Jeśli było źle to wszystko się ułoży Tymczasem z Bogiem palaczy pozdrawiam JLB dranie piątka szufla strzała [Refren x2] [Zwrotka 2] Smażę, borcham, bakam, palę Turlam, kręcę, roluję dalej Jointy, filis, fifa, bongo Moi ludzie jarają na okrągło Nigdy dość mam to coś Co niektórych dusi Krztusisz się prychasz kaszlesz Musisz oko naciesz Patrz i wąchaj skręć jointa Tak pęka następna piątka Złap bucha śmierdziucha To lepsze niż antybiotyk Jesteś nastukany nie rób z siebie niemoty Leniwy skurwysynu weź się do roboty WDZ Hemp Gru prawdy dotyk Floty brak nie ma za co wejść do klubu Razem z nami spróbuj zajebistego ziółka Dopadła cię zamułka i opadły ci klapy Skun plus bibułka nie każdy tak potrafi Już wiesz co to znaczy szyty w THC puste Obalam mity nie milcz z miejsca rusz się Od rana bania napufana zielonym kruszcem Marihuana czyści kiermany puste Nie muszę namawiać wciąż powtarzam w kółko Pal ziółko pal ziółko pal ziółko Nie namawiam lecz powtarzam w kółko Pal ziółko pal ziółko pal ziółko [Zwrotka 3] JLB to są bracia moi Moje ręce same rwą się do turlania joi Śmieszny papieros który myśli me koi Zioło w bibułce z tytoniem wymieszane Wiesz co jest grane mordy narajane Owocem z zielonego drzewa Wiem ile nam trzeba Wiem to najlepiej Skręt po skręcie coraz mocniej klepie One tu nie gasną zwiedzam swoje miasto Znajduję się w sklepie bo mi w mordzie zaschło Nasze biedne państwo potrzebuje legalizacji Nie mam racji wielu to powie Lecz jeszcze więcej osób potwierdzi moje zdanie Prawdą chcę palić se legalnie A nie się kitraj w bramie Złapią cię z gibonem i sanki dostaniesz Biorą nas za ćpunów zwykłe oczernianie Palimy sobie trawkę i niech tak zostanie Zioło było jest i będzie jarane Zioło było jest i będzie jarane Elo [Refren x2] Wszyscy razem dookoła zanurzeni w dymie Wciąż jaranie i jaranie Miła woń spłonął joi

Wszyscy za jednego, tak się ekipa trzyma. [Wilku] Nikt nie zapomina, ta przyjaźń to jest dar. Nieważne czy deszcz, czy z nieba słońca skwar. [Bilon] Ja gram w tej lidze już ładnych parę Loading... [intro] dobre to wasze ziółko chłopaki kozak kurwa bez kitu bo [refren] się jara dziewczyno się jara chłopaku to czysta marycha bez doboru maku bez doboru wojny o zajebistym smaku włoszczyzna holandii o mistrzowskim zapachu [zwrotka 1] się jara od nocy do rana to trawa znów zawijam lolka z grama czacha ciężka ale jest gitara kocham ten stan kiedy się najaram wiesz jak ostry haj pobudza do działania likwiduje szarość na boisku gała joint i sport to nieodłączna para nie zabroni nigdy tlić mi żadna pała reprezentuję radosny futbol radosny rap nie komercyjne gówno ty powiesz dziś bingo jak powiem ci pudło trudno żebym równo miał sufit ułożony bpp to jest świr czy jesteś zaskoczony ze starego mokotowa płynie gadka z loży jeśli było źle to wszystko się ułoży tymczasem z bogiem palaczy pozdrawiam jlb dranie piątka szufla strzała [refren x2] [zwrotka 2] smażę, borcham, bakam, palę turlam, kręcę, roluję dalej jointy, filis, fifa, bongo moi ludzie jarają na okrągło nigdy dość mam to coś co niektórych dusi krztusisz się prychasz kaszlesz musisz oko naciesz patrz i wąchaj skręć jointa tak pęka następna piątka złap bucha śmierdziucha to lepsze niż antybiotyk jesteś nastukany nie rób z siebie niemoty leniwy skurwysynu weź się do roboty wdz hemp gru prawdy dotyk floty brak nie ma za co wejść do klubu razem z nami spróbuj zajebistego ziółka dopadła cię zamułka i opadły ci klapy skun plus bibułka nie każdy tak potrafi już wiesz co to znaczy szyty w thc puste obalam mity nie milcz z miejsca rusz się od rana bania napufana zielonym kruszcem marihuana czyści kiermany puste nie muszę namawiać wciąż powtarzam w kółko pal ziółko pal ziółko pal ziółko nie namawiam lecz powtarzam w kółko pal ziółko pal ziółko pal ziółko [zwrotka 3] jlb to są bracia moi moje ręce same rwą się do turlania joi śmieszny papieros który myśli me koi zioło w bibułce z tytoniem wymieszane wiesz co jest grane mordy narajane owocem z zielonego drzewa wiem ile nam trzeba wiem to najlepiej skręt po skręcie coraz mocniej klepie one tu nie gasną zwiedzam swoje miasto znajduję się w sklepie bo mi w mordzie zaschło nasze biedne państwo potrzebuje legalizacji nie mam racji wielu to powie lecz jeszcze więcej osób potwierdzi moje zdanie prawdą chcę palić se legalnie a nie się kitraj w bramie złapią cię z gibonem i sanki dostaniesz biorą nas za ćpunów zwykłe oczernianie palimy sobie trawkę i niech tak zostanie zioło było jest i będzie jarane zioło było jest i będzie jarane elo [refren x2] wszyscy razem dookoła zanurzeni w dymie wciąż jaranie i jaranie miła woń spłonął joi [tekst i adnotacje na rap g*nius polska] massiv – der löwe كلمات اغاني craig david – idgaf (bbc radio 1 live lounge) كلمات اغاني étienne daho – épaule tattoo كلمات اغاني ivy quainoo – soul suckers كلمات اغاني mikzn70 & eazy – flypunktnull كلمات اغاني
Rok smoka Lyrics: Świat się nie skończy, jeśli będziesz go szanował / Świat się nie zburzy, jeśli będziesz pielęgnował / Jak matka dziecko, tak potem dziecko matkę / W domu panuje
Dobre to wasze ziółko chłopaki Kozak kurwa bez kitu bo Ref. Się jara dziewczyno się jara chłopaku To czysta Marycha bez odoru maku Bez odoru wojny o zajebistym smaku Włoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu Się jara od nocy do rana to trawa Znów zawijam lolka z grama Czacha ciężka ale jest gitara Kocham ten stan kiedy się najaram Wiesz jak ostry chaj pobudza do działania Likwiduje szarość na boisku gała Joint i sport to nie odłączna para Nie zabroni nigdy tlić mi żadna pała Reprezentuję radosny futbol Radosny rap nie komercyjne gówno Ty powiesz dziś bingo jak powiem ci pudło Trudno żebym równo miał sufit ułożony BPP to jest świr czy jesteś zaskoczony Ze starego Mokotowa płynie gadka z loży Jeśli było źle to wszystko się ułoży Tymczasem z Bogiem palaczy pozdrawiam JLB dranie piątka szufla strzała Ref. x2 Się jara dziewczyno się jara chłopaku To czysta Marycha bez odoru maku Bez odoru wojny o zajebistym smaku Włoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu (x3) Smażę borcham bakam palę Turlam kręcę roluję dalej Jointy filis fifa bongo Moi ludzie jarają na okrągło Nigdy dość mam to coś Co niektórych dusi Krztusisz się prychasz kaszlesz Musisz oko naciesz Patrz i wąchaj skręć jointa Tak pęka następna piątka Złap bucha śmierdziucha To lepsze niż antybiotyk Jesteś nastukany nie rób z siebie niemoty Leniwy skurwysynu weź się do roboty WDZ Hemp Gru prawdy dotyk Floty brak nie ma za co wejść do klubu Razem z nami spróbuj zajebistego ziółka Dopadła cię zamułka i opadły ci klapy Skun plus bibułka nie każdy tak potrafi Już wiesz co to znaczy szyty w THC puste Obalam mity nie milcz z miejsca rusz się Od rana bania napufana zielonym kruszcem Marihuana czyści kiermany puste Nie muszę namawiać wciąż powtarzam w kółko Pal ziółko pal ziółko pal ziółko Nie namawiam lecz powtarzam w kółko Pal ziółko pal ziółko pal ziółko JLB to są bracia moi Moje ręce same rwą się do turlania joi Śmieszny papieros który myśli me koi Zioło w bibułce z tytoniem wymieszane Wiesz co jest grane mordy narajane Owocem z zielonego drzewa Wiem ile nam trzeba Wiem to najlepiej Skręt po skręcie coraz mocniej klepie One tu nie gasną zwiedzam swoje miasto Znajduję się w sklepie bo mi w mordzie zaschło Nasze biedne państwo potrzebuje legalizacji Nie mam racji wielu to powie Lecz jeszcze więcej osób potwierdzi moje zdanie Prawdą chcę palić se legalnie A nie się kitraj w bramie Złapią cię z gibonem i sanki dostaniesz Biorą nas za ćpunów zwykłe oczernianie Palimy sobie trawkę i niech tak zostanie Zioło było jest i będzie jarane Zioło było jest i będzie jarane Elo Ref. x2 Się jara dziewczyno się jara chłopaku To czysta Marycha bez odoru maku Bez odoru wojny o zajebistym smaku Włoszczyzna Holandii o mistrzowskim zapachu (x3) /Wszyscy razem dookoła zanurzeni w dymie Wciąż jaranie i jaranie Miła woń spłonął joi/ Żyjemy na krawędzi, tu nie jest kolorowo Ja i moi ludzie pozostajemy sobą Kolejne słowo, Hemp Gru i DJ 600 Kolejny ruch wykonany z sensem Szybkie bicie serca co sekundę się powiększa Jeszcze chwila, przed nim długa mila Idź do żyda, który dobre fanty łyka Pyka na dzień dobry, już nie będzie chodził głodny Na krawędzi, nie jeden tą ścieżką pędzi JLB braterskie więzi Spis alfabetyczny teledysków: A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z 0-9 Zobacz teledysk Zjedz skręta , Hemp Gru : Autor: Hemp Gru Tytuł: Zjedz skręta Poniżej możesz skopiować link do teledysku: Zobacz również inne teledyski Hemp Gru w naszym serwisie. Zobacz też tekst piosenki Zjedz skręta w wykonaniu Hemp Gru . Poniżej znajdziesz kilka losowych teledysków: Rammstein - Sehnsucht Gianna Nannini - Bello - Nie Pierwszy Raz Helloween - Lay all your love on me Bananarama - Na Na Hey Hey Underworld - Two Months Off Floricienta - Mi Vestido Azul Xzibit - Right On X-Wild - Chaos ends - Początek Janne Da Arc - Feel The Wind In Flames - Bottled Kreator - Leave this world behind Vader - Testimony Queen - The Hero Frou Frou - Close up Universe - Dziś tylko jedno wiem IAMX - Bring Me Back A Dog Grace Jones - Cry Now Laugh Later Girugamesh - Shiroi Ashiato 1z2 - Jedna Mysl Zabili Mi Żółwia - Wiosna Rh plus - Miłość Maniacs - These Are The Days Fightstar - Wake Up Serwis w tym cała redakcja, nie ponosi odpowiedzialności za treść teledysku Zjedz skręta - Hemp Gru . W przypadku naruszenia jakiś praw, prosimy o kontakt. hemp gru – to jest to lyrics : [zwrotka 1: wilku wdz] wilk na mikrofonie w głowie się nie mieści jebać leszczy z lamusami się nie pieścić nie ma czasu, głupot nie chce pieprzyć jeśli ci się nie podoba wyłącz jak masz geścik i tak wszystkich nie uda ci się skreślić mam się streścić słuchaj pierwszej części hemp gru prosto z ulicy wieści Dr Joint Lyrics[Intro]EloSprawdź to[Zwrotka 1: Wilku]Odwieczny problem gdy płuco zbyt lekkieMasz ciśnienie synu czas wypełnić bletkęDokleili nam metkę dawno dawno temuSię jara HWDP nienawiść do systemuDziś już wiesz, czemu hejter znowu toczy pianęOddajemy serce, wszystko zgodnie z planemTen joint na rynku już 10ty rokHG na zawsze dobra marka ziomChcą byś złożył broń i poddał się bez walkiSpiorą banię, wcisną kit, stary mantykRząd kłamieLecz w końcu nieświadomość minieSkąd bierze się ta moc, ukryta w roślinieSprawdź to lub prowadź życie szareMówię skręć, odpal, odleć jak najdalejTHC kluczem otwierającym umysłJest wolny, to masz powód do dumyBrat[Refren: Bilon & Wilku]Afgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWAAfgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWA[Zwrotka 2: Bilon]Dzisiaj zaczynam doktor joint pękłHemp Gru reprezentDobry skręt, piękny seksElo kotku dziś bez spięćOtwieram pięśćTeraz pokoju znak, chociaż z niektórymi kose mamI tak ją będę miałKto nie ma wrogówNie ma też przyjaciółPadlinę sęp rozerwie a gawron zakraczeTakie jest przeznaczenieZałoga odpalacze, naturalny highDobry smak, dobry blantCzasu nie tracę, niczego nie tłumaczęKto zostanie ze mną, jutro dopiero zobaczęDziś płuco raczę1, 2, 3 sztach - elo DILL machPoukładany świat JLBI nie nieskazitelniZa tą zasadą wierniNie ma w tym bredniLeszcze, berety z główDla braci pokójLeci kolejny buchElo (elo, elo)[Refren: Bilon & Wilku]Afgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWAAfgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWA[Zwrotka 3: Żary]Pisząc ten tekst zacznę go pozdrowieniamiDla wszystkich dobrych mord na koncertach poznanychZa wasze zdrowie joint jest odpalanyZa zdrowie wszystkich tych, którzy wytrwale czekaliZwołaj ziomali na balet zapraszamyDziś w twoim mieście ten melanż rozkręcamyJeden coś popija, drugi lolka pali (tak, tak)Wszyscy w jednym celu tutaj się zebraliZjedz skręta człowiek, chyba żeś to słyszałHemp gru ekipa powie znów coś o szczytachKiedy jaramy towar, w bibułkę go kręcęDodaję tytoniu ale tylko troszeczkęJest takie miejsce tutaj w europieGdzie ludzie legalnie kopcą konopieU nas to niedopuszczalne, dla nich to nie problemBy na co dzień spotykać się z doktorem jointem[Refren: Bilon & Wilku]Afgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWAAfgan, holender, jamaica snowOutdoor, indoor, kruszymy toCannabis sativa, sensi wciąż graHemp Gru, Mokotów, Polska, WWA[Outro: Ola Monola]Co komu więcej gandzia daje, co zabieraNiech sam wybiera, niech sam wybieraA nie ktoś inny za niego decydujeCzy robi coś złego, ja nie akceptuje tego nieCo komu więcej gandzia daje, co zabieraCo komu więcej gandzia daje, co zabieraCo komu więcej gandzia daje, co zabieraNiech sam wybiera, niech sam wybiera[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska] 3Rq8HV1.
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/26
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/231
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/27
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/392
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/130
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/262
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/167
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/182
  • lm7ar6d9kz.pages.dev/308
  • hemp gru zjedz skręta tekst