Utracony bliźniak - dramat w łonie matki. Invite. Details. 1 hr. 194 people responded. Event by Anna Wolff - Ustawienia Systemowe met. B. Hellingera.
Mamy bliźniaków czują podwójną radość, ale też mają dwa razy więcej obowiązków i dwa razy mniej czasu dla siebie. Jak wygląda życie z dwójką noworodków? Bliźniaki pobudzają wyobraźnię i skłaniają do zadawania pytań: jak to jest mieć bliźnięta? Co łączy te dzieci, które znają się od początku swojego istnienia? Czy bliźnięta mają swój własny język, którym się porozumiewają? Przyjrzyjmy się więc bliźniakom i spróbujmy odpowiedzieć na nurtujące cię pytania dotyczące świata bliźniąt. Bliźnięta: poród w ciąży bliźniaczej Czy poród bliźniąt różni się od porodu jednego dziecka? – Właściwie nie różni się niczym od pojedynczego – wspomina Beata, mama dwumiesięcznych bliźniaków i pięcioletniego synka. – Tyle że gdy urodziłam Marysię, pomyślałam, że normalnie miałabym już poród z głowy. Tymczasem czekała mnie jeszcze powtórka. Na szczęście drugi maluch zwykle „wyskakuje” łatwiej, bo ma już utorowaną drogę przez pierwszego. Nie wszystkie bliźniaki jednak przychodzą na świat siłami natury. Większość rodzi się przez cesarskie cięcie. Powód? Rzadko obydwa maluchy są ułożone główkowo (a inna pozycja utrudnia poród). Bliźnięta rodzą się przed terminem Najczęściej bliźnięta rodzą się przed terminem, około 35–37. tygodnia ciąży. Nie jest to powód do niepokoju, gdyż zwykle ich rozwój w 36. tygodniu odpowiada rozwojowi jednego dziecka w 40. Bliźniaki są jednak często mniejsze, trudno przecież wymagać, by dwójka dużych dzieci mieściły się w jednym brzuchu. Nawet dwukilogramowym dzieciom jest tam ciasno, mogą na siebie naciskać, bywa, że jeden z nich jest silniejszy i szybciej rośnie. Dlatego bliźnięta po urodzeniu są objęte szczególnie troskliwą opieką lekarską. Opieka lekarska nad bliźniętami po porodzie W pierwszym roku życia bliźnięta co 4–6 tygodni powinny być w przychodni na kontrolnej wizycie. Dobrze też, by dzieci zostały zbadane przez neurologa. Czasem bowiem bliźniaki potrzebują rehabilitacji. Zdarza się także, że potrzebna jest kontrola u okulisty i badanie audiologiczne. Kilkumiesięcznym bliźniakom często wykonuje się morfologię krwi (dwojaczki są bardziej narażone na niedobory żelaza i anemię). Oprócz tego dochodzą standardowe badania bioderek, szczepienia, kontrole... Uff, jest tego całkiem sporo, ale warto poświęcić czas na wizyty i mieć pewność, że bliźniaki są zdrowe i rozwijają się wspaniale. Trudne początki z bliźniakami Kiedy młoda mama wraca ze szpitala do domu z bliźniakami, jest przerażona, zastanawia się, jak sobie poradzi z dwójką noworodków. – Pocieszałam się, że skoro tylu mamom udało się wychować bliźnięta, to i mnie się musi udać – wspomina Kasia, mama Mai i Ninki. Jednak na początku opieka nad dwoma absorbującymi noworodkami jest trudna. Dlatego warto, a nawet trzeba poprosić o pomoc świeżo upieczoną babcię czy ciocię. Dobrze też tak wszystko zaplanować, by w pierwszych tygodniach, póki nie przyzwyczaisz się do nowych obowiązków, na posterunku czuwał mąż. Przy bliźniakach przydaje się druga para rąk – to oczywiste. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że żonglujesz dwójką dzieci podczas karmienia, kąpieli czy przewijania. Poza tym mamy bliźniaków często czują się bezradne, gdy dzieci zaczynają płakać jednocześnie. A dzieci, szczególnie w pierwszych miesiącach, płaczą dużo. Wystarczy, że jeden zaczyna marudzić, a drugi jest już gotowy, by robić to samo. Naprawdę trochę czasu zajmuje zrozumienie i przyzwyczajenie się do sytuacji, że jedno z bliźniąt musi czasem popłakać i poczekać na swoją kolej (kąpania, przewijania, tulenia). Karmienie bliźniaków Choć karmienie bliźniąt jest niełatwe (potrzebujesz pomocy drugiej osoby, by podała ci dzieci), jednoczesne karmienie jest najwygodniejsze, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia dzieci. Gdyby karmić je po kolei, prawdopodobnie nic innego nie byłabyś już w stanie robić. Bo gdyby jeden jadł, drugi by spał. A potem następowałaby zmiana. Na szczęście natura tak stworzyła kobietę, że może ona karmić bliźniaki, i to w jednym czasie. Pozycje do karmienie bliźniąt Są trzy podstawowe pozycje do karmienia dwójki dzieci naraz. Pierwsza polega na podawaniu piersi obojgu spod pachy (główki dzieci są oparte na poduszkach, a ich nóżki znajdują się za twoimi plecami). Druga jest klasyczna „na krzyż” – bliźnięta swoje nóżki mają skrzyżowane przed tobą. Trzecia to połączenie tych pozycji (jedno dziecko karmione klasycznie, a drugie spod pachy). Jeżeli pomimo twoich starań nie udaje ci się karmić bliźniąt wyłącznie piersią i podajesz butelkę, nie obwiniaj się. W końcu mamom jednego dziecka także czasem nie wychodzi karmienie naturalne, a ich dzieci rosną zdrowo, nie chorują, są mądre. Twoje też takie będą! Koniec zatem z wyrzutami sumienia! Jaki wózek dla bliźniaków? Najlepszy są takie wózki bliźniacze dla dzieci, w których dzieci leżą (siedzą) jedno za drugim. Plus takiego wózka: nie przeszkadzają sobie podczas spania. Są też wózki, w których siedzenia można ustawić tak, by dzieci widziały siebie nawzajem. Pamiętaj jednak, że modele podłużne są zwykle cięższe i trudniej się nimi manewruje. Jak się zatem okazuje, przy wyborze akcesoriów dla bliźniąt nie zawsze można się kierować wyłącznie wygodą dzieci. Musisz brać pod uwagę mnóstwo rzeczy: wielkość dziecięcego pokoju, koszty, oraz to, gdzie mieszkasz. Czy bliźniaki są takie same? Mamy bliźniaków podobnych do siebie jak dwie krople wody na początku mają czasem problem z odróżnieniem dzieci. Zwykle radzą sobie w ten sposób, że ubierają je w różne ciuszki, jednemu z nich wiążą kokardki itp. Z czasem „uczą się” swoich dzieci i z odróżnianiem bliźniąt nie mają już problemów. Bliźniaki jednojajowe, choć wyglądają tak samo, tak naprawdę nie są identyczne! Co prawda mają takie same sekwencje genetyczne, ale różnią się one aktywnością genów. Polega to na tym, że w otoczeniu genów znajdują się substancje chemiczne, które u jednego bliźniaka pobudzają, a u drugiego mogą tłumić ten sam gen. Efekt? Bliźnięta różnią się zachowaniem, charakterem, mają różne skłonności, zainteresowania. Każde z nich jest odrębną istotą i tę odrębność warto podkreślać. – Pamiętam, jak nie cierpiałam chodzić ubrana identycznie jak Basia – wspomina Danka, która ma siostrę bliźniaczkę. Oczywiście możesz kupować dzieciom podobne rzeczy (zwłaszcza gdy same tego chcą), nie można jednak robić tego na siłę. Więź między bliźniętami Nawet gdyby bliźniaki spały w oddzielnych łóżeczkach, nigdy nie zakładały identycznych ubranek, miały różne zabawki itd., to zawsze będą ze sobą zżyte. Kiedy tylko zaczną gaworzyć, na pewno zobaczysz między nimi nić porozumienia. – Zabawne było słuchanie moich córeczek – wspomina Kasia. – Kiedy jedna wołała „aaaaa”, druga jej odpowiadała: „ooooo” „grrrrr” itd. Ponieważ bliźniaki ciągle ze sobą przebywają, tworzą swój własny język, który zwykle jest zrozumiały tylko dla nich. To czasem może opóźniać naukę mówienia. Nie musisz się tym martwić – gdy tylko będziesz do maluchów dużo mówić i zaczną one przebywać z innymi dziećmi, na pewno szybko nadrobią zaległości. Nadal jednak chętnie będą bawiły się ze sobą, choć na pewno nieraz też się pokłócą. Ta więź między bliźniakami nigdy nie znika. Niektóre dorosłe już bliźnięta twierdzą, że często potrafią odgadnąć, co czuje ich brat czy siostra, i to nawet wówczas, gdy są daleko od siebie! Jak to możliwe? No cóż, to już ich słodka tajemnica. *Podczas pisania artykułu korzystałam z książki Joanny Tkacz „Bliźnięta – i co dalej?”, Oficyna Wydawnicza Impuls Zobacz też: Zmęczenie bliźniętami - rady eksperta Jakie zagrożenia niesie poród bliźniąt? Karmienie naturalne bliźniąt, wieloraczków i wcześniaków
To operacje wyjątkowej wagi, bo stawką jest życie dwojga pacjentów: matki i nienarodzonego dziecka. Choroba rozszczep kregosłupa dla rodziców brzmi jak wyrok. Ale dzięki Fundacji Polsat takie dzieci są dziś operowane w Polsce, w brzuchu mamy - w dodatku nieinwazyjną metodą fetoskopową, która dotąd dostępna była tylko za granicą.
Takiego filmiku z USG świat jeszcze nie widział. fot. @ChinaDaily Każdy, kto ma rodzeństwo doskonale wie, że od miłości do nienawiści wystarczy jeden krok. W jednej chwili siostry i bracia mogą zaciekle ze sobą walczyć albo obrzucać się niewybrednymi epitetami, by w następnej zaśmiewać się do rozpuku i tulić. Co więcej, tylko rodzeństwo ma prawo obgadywać siebie nawzajem przed osobami trzecimi. Jeśli to ktoś inny zacznie źle wyrażać się o naszym rodzeństwie, zawsze staniemy w jego obronie. Bliźniaczki biją się w łonie matki. Niezwykłe nagranie z USG. Nie da się zaprzeczyć, że rodzeństwo wiąże ze sobą wyjątkowa więź, a w przypadku bliźniąt jest ona jeszcze ciaśniejsza i bardziej niesamowita, a zdaniem wielu - wręcz niewytłumaczalna i magiczna. Bliźniaki często już w łonie matki udowadniają, że ich relacja jest naprawdę niespotykana. Pewna przyszła mama pochodząca z Chin w czwartym miesiącu ciąży wraz z mężem udała się na badanie USG. Przyszli rodzice mieli zobaczyć, jak rozwijają się ich córki – spodziewali się narodzin bliźniaczek. Wtedy ich oczom ukazał się naprawdę zaskakujący widok – okazało się, że dziewczynki harcowały w łonie matki, kopiąc się i szturchając nawzajem. Ojcu dzieci udało się uwiecznić tę niesamowitą chwilę na nagraniu, które umieścił w Sieci. Filmik z USG rywalizujących ze sobą bliźniaczek od razu stał się viralem. Twin rivalry! This amazing video captures two unborn babies from Northwest China’s Yinchuan fighting inside their mother’s womb! — China Daily (@ChinaDaily) 13 kwietnia 2019 Patrząc na to, jak wcześnie bliźniaczki wykazują rywalizację można się spodziewać, że gdy będą dorastać, zapewnią swoim rodzicom mnóstwo atrakcji. Ale jak to często bywa w przypadku rodzeństwa, okazuje się, że dziewczynki walczą ze sobą równie chętnie, jak okazują sobie miłość i wsparcie. Ojciec bliźniaczek wspominał w rozmowie z mediami, że podczas innej okazji był świadkiem, jak jego nienarodzone córki na nagraniu z USG uroczo się przytulają. Byliśmy niesamowicie wzruszeni. Dzieci były tak maleńkie a już wiedziały, jak opiekować się sobą nawzajem. Wierzę, że gdy podrosną będą żyć ze sobą w zgodzie - mówił w rozmowie z mediami ojciec dziewczynek. Ale chińskie bliźniaczki są wyjątkowe nie tylko ze względu na swój niespotykany temperament. To tzw. bliźniaczki mo-mo (ang. monoamniotic twins), co oznacza, że mają wspólne łożysko oraz płyn owodniowy. Taka ciąża zdarza się raz na 35-60 tys. przypadków! Dziewczynki przyszły na świat 8 kwietnia 2019 roku przez cesarskie cięcie. Gratulujemy rodzicom bliźniaczek i mamy nadzieję, że dziewczynki będą częściej się przytulać niż kopać i boksować!
Potem słyszą z głośników szum pochodzący z serca matki, która znajduje się w pokoju obok. Natychmiast się uspokajają i nawet się śmieją. Film jest wzruszający i potwierdza coś, w co często trudno nam uwierzyć – czas, jaki dziecko spędza w łonie matki jest decydującym w ich relacji i przesądza o przywiązaniu dziecka do matki.
Tragedia przywodząca na myśl dramat ciężarnej Izy z Pszczyny wydarzyła się w Częstochowie. 37-letnia Agnieszka zmarła przez powikłania związane z ciążą bliźniaczą. Jej bliscy walczą teraz o sprawiedliwość dla matki, która osierociła trójkę dzieci. Podejmowane są bardzo poważne kroki w tej sprawie. W naszym kraju po wyroku Trybunału Julii Przyłębskiej ograniczono prawo aborcyjne. Tuż po ogłoszeniu tej decyzji Polacy masowo protestowali. Teraz właśnie w niej upatrują się przyczyn tragedii podobnych do tej, która przytrafiła się pani Agnieszka była w ciąży bliźniaczej, kiedy trafiła do szpitala w Częstochowie. Po długiej walce o życie kobieta zmarła, a zanim odeszła ona - zmarły również dzieci w jej łonie. Rodzina walczy o sprawiedliwość i jest przekonana, że za dramatem stoją rażące błędy lekarzy. Ekshumacja zwłok bliźniąt zmarłej pani Agnieszki37-letnia Agnieszka była w swojej czwartej ciąży, tym razem bliźniaczej. Troje starszego rodzeństwa z pewnością czekało na nowych członków rodziny, a zamiast powitania przyjdzie im teraz pożegnać nie tylko nienarodzone bliźniaki, ale przede wszystkim własną mamę. Podczas pobytu w tymże szpitalu, jej stan się pogarszał. Przyjechała tam w pełni świadoma, w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, z dolegliwościami ginekologicznymi. Za pośrednictwem rozmów telefonicznych byliśmy świadkami, jak stan jej z dnia na dzień ulegał pogorszeniu - pisze rodzina zmarłej."Według ekspertyzy lekarskiej, 23 grudnia 2021 zmarł jej pierwszy z bliźniaków, niestety nie pozwolono na usunięcie martwego płodu, ponieważ prawo w Polsce temu surowo zabrania. Czekano aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną. Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni (!!!) Śmierć drugiego z bliźniaków nastąpiła dopiero 29 grudnia 2021 r. Następnym karygodnym faktem jest, że ręcznego wydobycia płodów dokonano po następnych 2 dniach (!!!) a mianowicie roku. Przez ten cały czas, zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków. Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dla dzieci (!!!)" (pisownia oryginalna - przyp. red.) - opisuje dalej swoje stanowisko rodzina zmarłej Agnieszki. Po tym jak nastąpił zgon pierwszego dziecka (w dniu 23 grudnia 2021 roku) przyjęte zostało stanowisko wyczekujące, z uwagi na to, że była szansa, aby uratować drugie dziecko. Pomimo starań lekarzy doszło do obumarcia również drugiego płodu. Lekarze rozpoczęli indukcję mechaniczną i farmakologiczną. Pomimo zastosowania wyżej wymienionych środków brak było odpowiedzi ze strony pacjentki pod postacią rozwierania się szyjki i skurczów macicy. W dniu r. stało się możliwe wykonanie poronienia. Zabieg przeprowadzono w znieczuleniu ogólnym. Ostatecznie wykonana została indukcja farmakologiczna i mechaniczna poronienia, która trwała dwa dni - tłumaczył w tym samym czasie szpital w Częstochowie. Aby dojść do tego, jaka była prawda, konieczne są bardzo poważne kroki, takie jak... ekshumacja bliźniąt, które jako pierwsze zmarły w łonie pani Agnieszki. "W czwartek Prokuratura Regionalna w Katowicach przejęła z Prokuratury Okręgowej w Częstochowy śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci 37-letniej pokrzywdzonej. Jeszcze tego samego dnia przeprowadzono ekshumację szczątek zwłok 12 tygodniowych płodów" - poinformowała prok. Agnieszka Wichary, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w prowadzone jest pod kątem narażenia 37-latki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania jej śmierci. Śledczy będą analizować cały proces leczenia kobiety kolejno w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie, Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie oraz w szpitalu w podczęstochowskiej Blachowni, gdzie kobieta zmarła. W piątek powołano biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej ze Szczecina, którzy mają do końca lutego wydać opinię z zakresu medycyny dotyczącą przyczyny śmierci pokrzywdzonej oraz płodów. Przesłuchano również męża i siostrę zmarłej kobiety. Wyniki opinii będą determinować dalsze kierunki postępowania - tłumaczy prok. badają także konsultant krajowy ds. położnictwa i ginekologii oraz rzecznik praw pacjenta. Miejmy nadzieję, że przynajmniej prawda wyjdzie w tym wypadku na jaw.
Symptomy te pojawiają się zwykle w pierwszym trymestrze ciąży. Zespół znikającego bliźniaka: leczenie. Jeśli do zaniku płodu doszło w pierwszym trymestrze ciąży i nie ma żadnych powikłań, ani matka, ani rozwijające się dziecko nie potrzebują dodatkowej, specjalistycznej opieki lekarskiej (w tym hospitalizacji).
Zespół lekarzy z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie przeprowadził udaną operację bliźniaków w łonie matki. Dzięki badaniom prenatalnym i szybkiej diagnozie udało uratować się dwóch bliźniaków wykryto tak zwany zespół przetoczenia krwi między płodami. Dotyka on od 5 do 25 procent ciąż bliźniaczych w Polsce. Jak wyjaśnia kierownik Kliniki Położnictwa i Patologii Ciąży SPSK 1 w Lublinie, prof. Anna Kwaśniewska, ratunkiem w tym wypadku była laserowa obliteracja naczyń, wykonana w łonie podkreśla, że gdyby nie dobra diagnostyka i przeprowadzenie tej operacji, dzieci po prostu by zmarły. Zabieg usunięcia wady przeprowadził prof. Mirosław Wielgoś z Warszawy, krajowy konsultant ministerstwa w dziedzinie perinatologii. Jak mówi Agnieszka Bhatti, mama bliźniaków, to do niej i jej męża należała ostateczna decyzja o przeprowadzeniu zabiegu. „Dla nas najważniejsze było zdrowie naszych dzieci, nie chcieliśmy czekać aż coś się stanie. Po drugie, jeśli była szansa na uratowanie obu chłopców, to nie widzieliśmy innej opcji” – trwał około 40 minut. Po nim pani Agnieszka wróciła pod opiekę lubelskich lekarzy. Chłopcy, Gabriel i Joshua, przyszli na świat wczoraj, w 33 tygodniu ciąży. Są IAR
W 2021 roku program "Ze zdrowiem Ci do twarzy" trwa 3 godziny. Zapraszamy do słuchania w każdą sobotę od godz. 12:05 do 15. Można nas słuchać na FM i w internecie. Tagi: życie prenatalne, pamięć prenatalna, psychologia prenatalny, życie płodowe, pamięć, Emilia Lichtenberg-Kokoszka, Radio Opole, audycja, Ze zdrowiem, Ze zdrowiem Ci
Data utworzenia: 20 sierpnia 2019, 12:00. O tym, że picie alkoholu przez ciężarne matki odbija się na zdrowiu dzieci nie trzeba nikogo przekonywać. Ostatnio naukowcy udowodnili jednak, jak poważne skutki wywiera alkohol na organizm człowieka formujący się w łonie matki. Okazuje się, że alkohol zmienia DNA płodu, co może oznaczać poważne konsekwencje dla dziecka na jego całe życie! Kobieta w ciąży pije alkohol Foto: 123RF Nawet umiarkowane picie alkoholu przez kobiety w ciąży może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia dziecka. Alkohol prowadzi do zmian w genomie dziecka, co ma istotny wpływ na całe ludzkie życie. Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa (USA) wykazali, że matki, które piją w ciąży umiarkowane lub duże ilości alkoholu (kilka drinków kilka razy w miesiącu) narażają swoje pociechy na zmiany genetyczne w obrębie układu regulującego odpowiedź na stres (gen POMC) oraz zegara biologicznego (gen PER2). - Nasze badanie pomaga specjalistom zidentyfikować biomarkery - mierzalne wskaźniki, takie jak zmienione geny czy białka - które pozwalają przewidzieć ryzyko związane z prenatalną ekspozycją na alkohol - komentuje prof. Dipak K. Sarkar, główny autor badania. Ponadto dzieci, które w trakcie życia płodowego miały kontakt z alkoholem rodzą się również z podwyższonym poziomem hormonów stresu - kortyzolu i kortykotropiny. (PAP) Aż do porodu nie wiedziała, że jest w ciąży! Jak to możliwe? Wrzuciła swoje zdjęcie dwa tygodnie po porodzie. Wywołała burzę! Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
- ቲ юγθնዟጯա եтаг
- Эካеզум νаնοշикаδ
- Кዬσивዋбο ղፈբθбէйи звըдαλխጤ
- Юկок μըмιጀуጡе
- Էжуցጨстуዙ τጻ нեጶυζуβև
- Иጮቀጽ уኣодр ፀ
Do określenia zarówno szacunkowej masy urodzeniowej dziecka, jak i harmonijności jego rozwoju w łonie matki służą tzw. siatki centylowe płodu. Poniżej znajdziesz uśrednione zestawienie długości i wagi płodu w ciąży pojedynczej zgodnie z postępującymi tygodniami ciąży (zobrazowane owocami i warzywami).
37-letnia Agnieszka zaszła w ciążę. Po pewnym czasie okazało się, że to ciąża bliźniacza. Do szpitala trafiła w I trymestrze. Lekarze mieli zlekceważyć jej obawy i skargi na ból. Wkrótce doszło do obumarcia w sobie martwe dzieciO całej historii dowiadujemy się z mediów społecznościowych. Historię Agnieszki ujawnili jej bliscy, za pośrednictwem grudnia będąca w ciąży kobieta trafiła na oddział ginekologiczny w częstochowskim szpitalu. Skarżyła się na silne bóle brzucha oraz wymioty. Lekarze zlekceważyli te objawy, uznając, że “ciąża bliźniacza ma prawo tak boleć”. Tymczasem już dwa dni później zmarło jedno z dzieci, które nosiła Agnieszka. Lekarze nie zgodzili się na usunięcie martwego płodu. Czekali na śmierć drugiego dziecka. Jak piszą bliscy kobiety:Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni (!!!). Śmierć drugiego z bliźniaków nastąpiła dopiero 29 grudnia 2021 r. Następnym karygodnym faktem jest, że ręcznego wydobycia płodów dokonano po następnych 2 dniach (!!!), a mianowicie roku. Przez ten cały czas zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków. Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dla dzieci (!!!).Mąż kobiety uważa, że takie postępowanie lekarzy doprowadziło do pojawienia się sepsy u jego zony. Mimo to lekarze nie odnotowali tego faktu w funkcje życiowe z dnia na dzień pogarszały się do takiego stopnia, że w przeciągu kilku dni stała się przysłowiowym “warzywem” i z ginekologii trafiła na neurologię. Szpital bardzo utrudniał kontakt, nie pozwolono rodzinie na wgląd do dokumentacji medycznych powołując się na to, że Agnieszka nie napisała upoważnienia dla męża ani siostry. Niestety jej stan widoczny na załączonym filmiku nie pozwolił na to. Zatajano wiele spraw, ze strony medycznej padały słowa o podejrzeniu choroby wściekłych krów, insynuując, że za zły stan zdrowia Agnieszki odpowiada jej nieodpowiednia dieta, bogata w surowe mięso. Cytując pana rehabilitanta ze szpitala: “pewnie najadła się surowego mięsa” i należy teraz do grona 3% populacji, których dotyka ta choroba (wariant Creutzfeldta-Jakoba) – ujawniają RODZINY Apelujemy o sprawiedliwość i zadośćuczynienie za śmierć naszej zmarłej żony, mamy, siostry i przyjaciółki. To kolejny dowód na to, że panujące rządy mają krew na rękach. Ponownie zginęła ciężarna, niewinna, młoda kobieta, matka i żona, osieracając 3 dzieci, które nie doczekały się powrotu Mamy do domu. Chciała żyć, nikt nie spodziewał się takiej eskalacji spraw. Kto jest w tym momencie podmiotem karnym? Kto odpowiada za tę krzywdę? Szpital? Trybunał Konstytucyjny? Posłowie głosujący za Ustawą antyaborcyjną w Polsce? Agnieszka T. - to 37 letnia kobieta z Częstochowy, która była w I trymestrze ciąży bliźniaczej. Trafiła do Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie na Oddział Ginekologii w dniu 21 grudnia 2021r z powodu pogorszających się bóli brzucha i wymiotów. Wcześniej lekceważono jej skargi, mówiąc, że to ciąża bliźniacza i ma prawo tak boleć. Podczas pobytu w tymże szpitalu, jej stan się pogarszał. Przyjechała tam w pełni świadoma, w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, z dolegliwościami ginekologicznymi. Za pośrednictwem rozmów telefonicznych byliśmy świadkami, jak stan jej z dnia na dzień ulegał pogorszeniu. Według ekspertyzy lekarskiej, 23 grudnia 2021 zmarł jej pierwszy z bliźniaków, niestety nie pozwolono na usunięcie martwego płodu, ponieważ prawo w Polsce temu surowo zabrania. Czekano aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną. Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni (!!!) Śmierć drugiego z bliźniaków nastąpiła dopiero 29 grudnia 2021 r. Następnym karygodnym faktem jest, że ręcznego wydobycia płodów dokonano po następnych 2 dniach (!!!) a mianowicie roku. Przez ten cały czas, zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków. Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb dla dzieci (!!!) Agnieszka zachorowała na sepsę, tak sądzimy po wynikach, ponieważ kiedy trafiła do szpitala badanie CRP wskazywało na 7 jednostek, dzień przed śmiercią, było to już 157,31H (norma 5), informacji o sepsie jednak nigdzie w dokumentach nie ma. Jej funkcje życiowe z dnia na dzień pogarszały się do takiego stopnia, że w przeciągu kilku dni stała się przysłowiowym ‘warzywem’ i z ginekologii trafiła na neurologię. Szpital bardzo utrudniał kontakt, nie pozwolono rodzinie na wgląd do dokumentacji medycznych powołując się na to, że Agnieszka nie napisała upoważnienia dla męża ani siostry. Niestety jej stan widoczny na załączonym filmiku nie pozwolił na to. Zatajano wiele spraw, ze strony medycznej padały słowa o podejrzeniu choroby wściekłych krów, insynuując, że za zły stan zdrowia Agnieszki odpowiada jej nieodpowiednia dieta, bogata w surowe mięso. Cytując pana rehabilitanta ze szpitala: ‘pewnie najadła się surowego mięsa’ i należy teraz do grona 3% populacji, których dotyka ta choroba (wariant Creutzfeldta-Jakoba). 23 stycznia nastąpiło zatrzymanie akcji serca, gdzie z powodzeniem przeprowadzono reanimację. 24 stycznia 2022 roku stan Agnieszki wskazywał na agonie. Większość organów zaprzestała funkcjonować. Przetransportowano ją do innego Szpitala w Blachowni, gdzie w końcu personel medyczny okazał się być na tyle profesjonalny i zechciano porozmawiać z rodziną oraz wydać nam dokumentacje medyczną. Dopiero teraz wiemy, co tak na prawdę się tam stało. Niestety dziś, otrzymaliśmy w godzinach popołudniowych telefon, że Agnieszka pomimo prób ratunku zmarła w Blachowni. Jesteśmy zdruzgotani a ból jaki nam towarzyszy jest nie do opisania. Bardzo prosimy o pomoc. Dysponujemy niezbitymi dowodami na popełnione przestępstwo jak i próby utajenia przyczyn stanu zdrowia Agnieszki a także podawanie przez personel szpitala fałszywych informacji co do okoliczności śmierci do rodziny: @ by Zbyszek Torbus on Tuesday, January 25, 202223 grudnia nastąpiło zatrzymanie akcji serca, gdzie z powodzeniem przeprowadzono reanimację. 24 stycznia 2022 roku stan Agnieszki wskazywał na agonię. Większość organów zaprzestała funkcjonować. Przetransportowano ją do innego Szpitala w Blachowni, gdzie w końcu personel medyczny okazał się być na tyle profesjonalny i zechciano porozmawiać z rodziną oraz wydać nam dokumentacje medyczną. Dopiero teraz wiemy, co tak na prawdę się tam stało – czytamy dalej w oświadczeniu oskarżają szpitalWedług najbliższej rodziny Agnieszki, to lekarze odpowiadają za jej śmierć. Kobieta zmarła 25 stycznia w szpitalu w Blachowni. Pozostawiła najbliższych w żałobie i osierociła trójkę dzieci. Rodzina domaga się zdruzgotani, a ból, jaki nam towarzyszy jest nie do opisania. Bardzo prosimy o pomoc. Dysponujemy niezbitymi dowodami na popełnione przestępstwo jak i próby utajenia przyczyn stanu zdrowia Agnieszki, a także podawanie przez personel szpitala fałszywych informacji co do okoliczności śmierci bliźniąt – czytamy w oświadczeniu. Obserwuj w News i bądź zawsze na bieżąco! Obserwuj ciąża bliźniaczaciężarnaobumarcie płoduśmierć ciężarnejśmierć ciężarnej w szpitaluszpitalCzęstochowaŹródła: Miniatura: Facebook
ws5nKu. lm7ar6d9kz.pages.dev/231lm7ar6d9kz.pages.dev/287lm7ar6d9kz.pages.dev/217lm7ar6d9kz.pages.dev/110lm7ar6d9kz.pages.dev/239lm7ar6d9kz.pages.dev/18lm7ar6d9kz.pages.dev/180lm7ar6d9kz.pages.dev/12lm7ar6d9kz.pages.dev/156
rozmowa bliźniaków w łonie matki